Słownik Jeździecki i Hodowlany

na bazie opracowań Lesława Kukawskiego

Artykuły, publikacje oraz przemyślenia Lesława Kukawskiego opublikowano w celach edukacyjnych na stronach Polskiej Cyfrowej Biblioteki Jeździeckiej, za zgodą prawnego spadkobiercy – Pani Krystyny Kukawskiej.

SŁOWNIK JEŹDZIECKO – HIPOLOGICZNY – WSTĘP

Są różnego typu słowniki fachowe i rozmaicie można podejść do jego przygotowania. Ten nasz powinien i ma być słownikiem encyklopedycznym. Na pewno musi to być rzecz przystępna, zrozumiała dla tych, którzy swój kontakt z koniem dopiero rozpoczynają, bądź od niedawna mają z tym wspaniałym zwierzęciem do czynienia, ale i pożyteczna dla innych, którzy już te początki mają dawno poza sobą. Na pewno nie może to być nic nudnego, zniechęcającego przy czytaniu. Nie może być też zbyt suche i niezrozumiałe. Natomiast każde hasło powinno być rozwinięte na tyle, aby Czytelnik wiedział więcej, niż np. „podkowa służy do okucia kopyta” czy coś innego w tym rodzaju. Nic nie stoi na przeszkodzie, by hasła poszerzać o informacje historyczne, w myśl starej maksymy, że „od przybytku wiadomości głowa nie boli”.

W „Zootechnicznym słowniku encyklopedycznym” (a mamy taki w Polsce) to, co konia i całego osprzętu z nim związanego dotyczy, jest potraktowane bardzo pobieżnie i wyrywkowo. Nie mamy dotąd w języku polskim takiego słownika hipologicznego, ćmi jeździeckiego. Jedynym wyjątkiem jest tu słownik terminologiczny zaprzęgów konnych, ale on dotyczy wyłącznie, zgodnie z tytułem, pewnej gałęzi hipologii i sportu konnego („Słownik terminologiczny zabytków, Zeszyt 2: Zaprzęgi konne, opracował Zbigniew Prus – Niewiadomski, Ośrodek Dokumentacji Zabytków, Warszawa 1989). Świetny czterojęzyczny (polsko-angielsko-francusko-niemiecki) „Słownik hipologiczny. Koń i jeździectwo” autorstwa Zdzisława Baranowskiego, który doczekał się kilku wydań za granicą, uzupełniony i przygotowany do druku przez prof. dr. Jana Grabowskiego (KAW Wrocław 1989), jest bardzo pomocny w porozumiewaniu się z obcokrajowcami, ale nie jest słownikiem encyklopedycznym. (Słownik ten był przygotowany przed laty przez nieżyjącego już autora także w wersji hiszpańskiej i portugalskiej).

Przed kilkunastu laty inż. Jerzy Uznański z Krakowa opracował w formie słownika „Nazewnictwo stosowane w polskim piśmiennictwie hipologicznym”, ale wymagał on jeszcze pewnych przeróbek i przygotowania do druku, a do tego nie doszło i też nie byłoby to wydawnictwo encyklopedyczne.

Fakt, że nie mamy w Polsce własnego słownika hipologicznego, nie znaczy, że nie mają takiego inne nacje. Polski słownik winien wykorzystać doświadczenia obce, a rozszerzyć o potrzeby własne. Godne naśladownictwa jest niemieckie wydawnictwo z roku 1939: „Hipologisches Lexikon” opracowany przez hr. Normana sen. Filia Państwowego Wydawnictwa Rolniczo-Leśnego w Poznaniu pracowała przed laty nad słownikiem sportów konnych, wzorowanym na niemieckim „Grosses Reiter -und Pferdelexikon” wydanym w Berlinie w roku 1977. Na razie możemy sobie tylko powzdychać: „gdybyśmy takie wydawnictwa mieli”!

Rozproszenie informacji po coraz częściej ukazujących się w księgarniach luksusowych i ładnych, ale trudno dostępnych ze względu na wysokie ceny, podręcznikach jeździeckich i wydawnictwach popularnych, powoduje dużą stratę czasu na poszukiwanie potrzebnej odpowiedzi, a wcale nie gwarantuje jej znalezienia. Przewidziane ukazywanie się słownika w odcinkach w każdym kolejnym numerze pisma, niestety na pewno nie da od razu odpowiedzi oczekiwanej. Na to trzeba czasu.

Przyjęcie utartego zwyczaju segregowania haseł w słownikach i encyklopediach w porządku alfabetycznym, przy cyklicznym ukazywaniu się kolejnych odcinków, zmusiłoby często do publikowania haseł mniej ważnych i mniej oczekiwanych, a na te najistotniejsze trzeba by czekać miesiącami. Poza tym, przy ewentualnym pominięciu przez niedopatrzenie jakiegoś hasła, nie można by go już umieścić na swoim miejscu. Ponieważ redakcja zapewnia druk poszczególnych haseł w ten sposób, aby je można było z kolejnego zeszytu „Koni i Rumaków” wyjąć i potem zestawić w osobny zeszyt, możemy sobie pozwolić na przygotowanie poszczególnych odcinków słownika nie oglądając się na litery alfabetu, a tylko kierując się własnym uznaniem ważności tematu. Zainteresowany sam będzie sobie potem szeregował odcinki według alfabetu.

Ideałem naszego słownika jeździecko-hipologicznego winien być, jak już wspomniałem, słownik encyklopedyczny w całym tego słowa znaczeniu, bogato ilustrowany, a zawierający również wytłumaczenie wyrazów i w dawnej polszczyźnie, i powszechnie stosowanych w gwarze „hipologicznej” wyrazów obcych.

Oby nam się te zamierzenia udały!

Lesław Kukawski,
lipiec 1995

Dla poprawy funkcjonowania archiwum, skorowidz podzielono na następujące podkategorie: A-DE-HI-LM-PR-U; W-Z;

HASŁA:

Dla poprawy funkcjonowania archiwum, skorowidz podzielono na następujące podkategorie: A-DE-HI-LM-PR-U; W-Z;