Wpisy


Prędkość wczytywania jest zależna od rozdzielczości skanów oraz prędkości łącza internetowego – prosimy o cierpliwość.


Tytuł: 3 dni z Nelsonem
Autorzy: Barbara Krasowska, Jacek Świgoń
Liczba stron: 4
Wydawca:
Data publikacji: 2006

ISBN:

Sprawozdanie z cyklu treningowego Nelsona Pessoa, który miał miejsce w Polsce, w 2006 roku.

Źródło: Konie i rumaki 2006-07


W związku z objętością dokumentu, mogą wystąpić problemy z jego przeglądaniem na urządzeniach mobilnych (tablety, smartfony).



Prędkość wczytywania jest zależna od rozdzielczości skanów oraz prędkości łącza internetowego – prosimy o cierpliwość.


Tytuł: Z wizytą u Nelsona Pessoa
Autor: Jacek Świgoń
Liczba stron: 9
Wydawca:
Data publikacji: 2002

ISBN:

Sprawozdanie Jacka Świgonia z wizyty w ośrodku Nelsona Pessoa w Charleroi, w 2002 roku.

Źródło: Konie i rumaki 2002-16, 2002-17


W związku z objętością dokumentu, mogą wystąpić problemy z jego przeglądaniem na urządzeniach mobilnych (tablety, smartfony).



Prędkość wczytywania jest zależna od rozdzielczości skanów oraz prędkości łącza internetowego – prosimy o cierpliwość.


Tytuł: Najsilniejszy klub w Europie
Autor: Witold Domański
Liczba stron: 5
Wydawca:
Data publikacji: 1967

ISBN:

Artykuł Witolda Duńskiego poświęcony klubowi jeździeckiemu CWKS Legia Kozielska.

Źródło: Koń Polski 1967-01


W związku z objętością dokumentu, mogą wystąpić problemy z jego przeglądaniem na urządzeniach mobilnych (tablety, smartfony).


Mistrz Europy w skokach przez przeszkody w 1958 r. – Niemiec Fritz Thiedman na koniu Meteor.

Tytuł: Historia jeździectwa, cz. XXI, Rok 1958. Pierwszy rok działalności reaktywowanego PZJ.
Pierwsze zwycięstwo Polaka w oficjalnych zawodach zagranicznych.
Autor: Witold Domański
Liczba stron: 2,5
Data publikacji: 1996

Dwudziesta pierwsza część serii artykułów Witolda Domańskiego poświęconych historii jeździectwa. Rok 1958. Pierwszy rok działalności reaktywowanego PZJ.
Pierwsze zwycięstwo Polaka w oficjalnych zawodach zagranicznych.

„Pierwszy rok działalności reaktywowanego Polskiego Związku Jeździeckiego charakteryzował się niezwykłą aktywnością na forum międzynarodowym. Zaczął się jednak powrotem do przedwojennej tradycji organizowania w Zakopanem zimowych zawodów w obsadzie krajowej. Lutowe konkursy w skokach przez przeszkody odbywały się – jak dawniej – na Równi Krupowej. Sensacją jednego z konkursów było zwycięstwo 70-letniego ppłk. Karola Rómmla, olimpijczyka, po wojnie jednego z trenerów kadry narodowej.”

Źródło: Koń Polski nr 5, 1996 r.

Prędkość wczytywania jest zależna od ilości stron w publikacji oraz prędkości łącza internetowego – prosimy o cierpliwość.

Henri Chammartin na koniu Woerman.

Tytuł: Historia jeździectwa, cz. XXVII, 1964 r. – Olimpiada pod wulkanem
Autor: Witold Domański
Liczba stron: 2,5
Data publikacji: 1997

Dwudziesta siódma część serii artykułów Witolda Domańskiego poświęconych historii jeździectwa. 1964 r. – Olimpiada pod wulkanem.

„Igrzyska Olimpijskie 1964 roku odbyły się w Tokio. Dla ekip poza azjatyckich, uczestniczących w konkurencjach jeździeckich było to wielkim utrudnieniem. Teren walk leżał 8 tys. km zarówno od europejskich jak i amerykańskich państw. Tragiczne były transporty. Trzy konie straciły życie. Jeden oszalał w samolocie i trzeba go było zastrzelić, a dwa padły na zawał serca. Niemniej jednak 14 ekip zjawiło się w Krainie Wschodzącego Słońca.”

Źródło: Koń Polski nr 5, 1997 r.

Prędkość wczytywania jest zależna od ilości stron w publikacji oraz prędkości łącza internetowego – prosimy o cierpliwość.

Marian Babirecki na Volcie.

Tytuł: Historia jeździectwa, cz. 1965 r. Sukcesy Mariana Babireckiego i Volta
Autor: Witold Domański
Liczba stron: 2
Data publikacji: 1997

Dwudziesta ósma część serii artykułów Witolda Domańskiego poświęconych historii jeździectwa. 1965 r. Sukcesy Mariana Babireckiego i Volta.

„Relację ze zdarzeń jeździeckich 1965 roku trzeba oczywiście rozpocząć od największego na owe czasy, powojennego sukcesu polskiego jeźdźca – zwycięstwa Mariana Babireckiego na koniu Volt w mistrzostwach WKKW w Moskwie. Przypomnijmy, że para ta wywalczyła na olimpiadzie w Rzymie (1960) ósme miejsce, co wśród 79 startujących należy również uznać za duże osiągnięcie. Kto wie czy gdyby następne igrzyska nie odbywały się w dalekiej Japonii (1964), dokąd ze względów finansowych Babirecki nie mógł być wysłany, czy już wtedy nie zająłby on poczesnego miejsca w olimpijskich szrankach.”

Źródło: Koń Polski nr 7, 1997 r.

Prędkość wczytywania jest zależna od ilości stron w publikacji oraz prędkości łącza internetowego – prosimy o cierpliwość.

Jan Kowalczyk, tym razem na „Harlemie”. Fot. CAF.

Tytuł: Historia jeździectwa, cz. XXX, Rok Jana Kowalczyka – 1967
Autor: Witold Domański
Liczba stron: 2
Data publikacji: 1997

Trzydziesta część serii artykułów Witolda Domańskiego poświęconych historii jeździectwa. Rok Jana Kowalczyka – 1967.

„Rok 1967 można bez przesady nazwać rokiem Jana Kowalczyka. Oczywiście dotyczy to polskiego jeździectwa. Jeździec Legii Warszawa uczestnicząc w czterech zawodach rangi CSIO, wygraj aż pięć konkursów za granicą. Drobnica i Ronceval były wtedy w szczytowej formie, plasując się, jeżeli nie na prawym skrzydle zdobywców wstęg honorowych, to częstokroć na bliskich kolejnych miejscach.”

Źródło: Koń Polski nr 11, 1997 r.

Prędkość wczytywania jest zależna od ilości stron w publikacji oraz prędkości łącza internetowego – prosimy o cierpliwość.

Marian Kozicki na koniu Tyras. Fot. Stanisław Rozwadowski.

Tytuł: Historia jeździectwa, cz. XXXI, 1968 r. Świetnie w Aachen, marnie w Meksyku
Autor: Witold Domański
Liczba stron: 2,5
Data publikacji: 1998

Trzydziesta pierwsza część serii artykułów Witolda Domańskiego poświęconych historii jeździectwa. 1968 r. Świetnie w Aachen, marnie w Meksyku.

„Jak zwykle w roku olimpijskim, tak i w 1968 odbyło się – chyba na wszystkich hipodromach i trasach całego świata – wiele imprez jeździeckich, przygotowujących do startu w Meksyku. Konkursy przedolimpijskie w Europie, Azji i Australii miały ponadto dać odpowiedź narodowym federacjom jeździeckim, czy warto wysyłać konie na drugą półkulę. I to do kraju, gdzie zawody odbędą się na wysokości ponad 1500 metrów nad poziomem morza.”

Źródło: Koń Polski nr 1, 1998 r.

Prędkość wczytywania jest zależna od ilości stron w publikacji oraz prędkości łącza internetowego – prosimy o cierpliwość.

Czwórka wielkopolskich kasztanów z PSO Gniezno powożona przez jednego z czołowych zawodników
Zygmunta Szymoniaka. Zdjęcie z archiwum autora.

Tytuł: Historia jeździectwa, cz. XXXII, 1969 r. Zaprzęgi zyskują akceptację
Autor: Witold Domański
Liczba stron: 2,5
Data publikacji: 1998

Trzydziesta druga część serii artykułów Witolda Domańskiego poświęconych historii jeździectwa. 1969 r. Zaprzęgi zyskują akceptację.

„Rok 1969 przyniósł pewien sukces Polskiemu Związkowi Jeździeckiemu na forum Międzynarodowej Federacji Jeździeckiej. Na dorocznym kongresie FEI w Madrycie, sekretarz generalny PZJ Eryk Brabec przekazał wniosek o oficjalne uznanie konkurencji zaprzęgów czterokonnych. Powołano więc odnośną komisję, analogicznie do istniejących komisji ujeżdżenia, skoków i WKKW. Polecono uściślenie regulaminu zawodów, projektowanie kalendarza imprez i kwalifikowanie sędziów. Od samego początku członkiem tej komisji został, nieżyjący już dyrektor Państwowego Stada Ogierów w Gnieźnie – Czesław Matławski.”

Źródło: Koń Polski nr 3, 1998 r.

Prędkość wczytywania jest zależna od ilości stron w publikacji oraz prędkości łącza internetowego – prosimy o cierpliwość.

Graziano Mancinelli mistrz olimpijski 1972 – tu na koniu Lydican w czasie CSIO w Rzymie. Fot. z arch. autora.

Tytuł: Historia jeździectwa, cz. XXXV, Olimpiada w żałobie
Autor: Witold Domański
Liczba stron: 3
Data publikacji: 1998

Trzydziesta piąta część serii artykułów Witolda Domańskiego poświęconych historii jeździectwa. Olimpiada w żałobie.

„Igrzyska olimpijskie 1972 roku rozegrane w Monachium, stały się świadkiem niespotykanego do tej pory zjawiska terroryzmu. Do wioski olimpijskiej przedostało się kilku arabów, którzy zamordowali paru izraelskich zawodników. Ten fakt omal nie spowodował przerwania zawodów, ale ostatecznie igrzyska kontynuowano przy opuszczonych do połowy masztu flagach.”

Źródło: Koń Polski nr 9, 1998 r.

Prędkość wczytywania jest zależna od ilości stron w publikacji oraz prędkości łącza internetowego – prosimy o cierpliwość.